Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 20
Pokaż wszystkie komentarzeJak dla mnie lepszym wyjściem jest DR 650 szczególnie nowsze wersje znacznie odchudzone w stosunku do DR 650 RS-a, niestety tanie nie są. Motocykl wymarzony na nasze "wspaniałe" asfalty, i można dodatkowo uciec na pobocze lub w rów drogi, przy ucieczce przed pijanym Tirem... Na DR650 zjeździłem po szutrowych/betonowych/brukowanych/piaszczystych drogach prawie całe Mazury, w ciągu dnia nieraz pękło 400-500km terenu, łącznie z poligonem koło Orzysza, potem miałem DR 350 na którym zaliczyłem frontflipa i wylądowałem jak A. Małysz, motocykle bardzo pancerne i proste w naprawie, jak ktoś ma zajawkę na szwendanie się nie tylko po asfalcie polecam, oczywiście zawieszenia- to lata80 zeszłego wieku, ale komu to przeszkadza, chyba tylko niedomarasom...Co do GS-a motocykl myślę, że dobry do nauki jazdy, jeśli ktoś nie ma zbyt wiele doświadczenia, jak się człek mocno wjeździ w GS-ska, i zaczyna czegoś mu brakować, pora na przesiadkę na mocniejsze moto, może nawet i 150 KM...oczywiście z rozwagą..Pozdr.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza